![]() |
Autor: Jennifer L. Armentrout
Tytuł: Obsydian
Ilość stron: 442
Cykl: Lux
Tom: 1
Wydawnictwo: Filia
Punktacja: 8/10
|
Swojego sąsiada poznaje w niezbyt miłej atmosferze, gdy postanawia zapytać jak dojechać do sklepu ogrodniczego, puka do drzwi domu z naprzeciwka. Otwiera je przystojny Daemon Black, o nieziemskich zielonych oczach dosłownie nieziemskich, ich znajomość zaczyna się źle bo jest wrogo do niej nastawiony. Później poznajemy jego siostrę Dee, która za wszelką cenę chce zostać przyjaciółką Katy, co coraz bardziej nie podoba się Daemonowi i też to że próbuje ich zeswatać. Jednak tych dwoje coś cały czas ciągnie do siebie, jej przy każdym spotkaniu płoną policzki a oddech się rwie, on przy niej nie może opanować swoich mocy. Początkowo próbują trzymać się od siebie z daleka, aż do wypadku, w którym Daemon ratuje jej życie i niestety od tego czasu są na siebie skazani, bo zostawia na niej ślad który z czasem zniknie ale przez dłuży czas będzie jej cieniem, ale mam wrażenie że tego chcieli.
Demon próbuje zniechęcić ja do siebie, ale za późno oboje wpadli po uszy a ich związek jest zakazany przez popleczników Daemona, on jest nie z tej planety i nie wolno mu mieszać ziemianki w ich sprawy, bo nie tylko rasa Daemona przybyła na ziemię ale też wrogowie którzy chcą ich zabić. Postać Daemona jest ach cudowna, jest arogancki, sarkastyczny i seksowny, jest typem faceta którego pożąda każda dziewczyna, niegrzecznym chłopcem.
Bohaterka też nie jest nijaka, ma swój charakterek który pokazuje nam przy kontakcie z Daemonem, ich dialogi bywają zabawne. Wątek całej książki krąży wokół tej dwójki ale dobrze są też wplecione inne wątki, pochodzenia Daemona, jego walki by ochronić siostrę przed tym co stało się z ich bratem. Tego jak próbuje zniechęcić samego siebie do Katy. Autorka zafundowała nam też bonus, na końcu dodała kilka scen z punktu widzenia Daemona. Ostatnio mam słabość do książek tego typu i idealnie wpasowała się w mój gust.
Mój ulubiony cytat:
Zawsze uważałem, że najpiękniejsi ludzie, naprawdę piękni w środku i na zewnątrz, to tacy, którzy nie są świadomi swojego wpływu.[..] Ci, którzy rozprzestrzeniają swoje piękno, chwalą się, marnują to, co mają. Ich piękno jest ulotne. to tylko skorupa, ukrywająca ciemność i pustkę."






